Krzysztof Mańkowski w dalszym ciągu będzie kierował Stowarzyszeniem "Razem dla Mieszkańców". Tak zadecydowali jego członkowie podczas walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego. W walce o prezesurę Mańkowski nie miał rywali. posłuchaj >>

Krzysztof Mańkowski w dalszym ciągu będzie kierował Stowarzyszeniem "Razem dla Mieszkańców". Tak zadecydowali jego członkowie podczas walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego. W walce o prezesurę Mańkowski nie miał rywali.

Sukces i zdrada

NIE BYŁO NAS, A JESTEŚMY

"Razem dla Mieszkańców" to nowe stowarzyszenie na mapie Szczytna, które zawiązało się w lecie ubiegłego roku, na krótko przed wyborami samorządowymi. Do jego narodzin przyczynił się konflikt między liderami szczycieńskiego SLD: szefem miejskich struktur - Andrzejem Kijewskim i powiatowych - Krzysztofem Mańkowskim. Ten drugi, po przegraniu wewnątrzpartyjnej rywalizacji o rekomendację na fotel burmistrza Szczytna, postanowił pójść do wyborów pod innym szyldem. W powołanym przez niego stowarzyszeniu znaleźli się dotychczasowi członkowie SLD niezgadzający się ze stylem polityki uprawianej przez Kijewskiego, a także osoby nieuczestniczące wcześniej w życiu politycznym. Główny cel, jaki sobie postawili, to jak najlepszy wynik w wyborach samorządowych, w tym oczywiście zwycięstwo Mańkowskiego w rywalizacji o urząd burmistrza Szczytna.

Tego ostatniego zamierzenia nie udało się zrealizować, ale dzięki zdobyciu czterech mandatów do Rady Miejskiej "Razem dla Mieszkańców" znalazło się w koalicji rządzącej Szczytnem, a jego lider zachował wpływy i, zagrożone w przypadku słabego wyniku wyborczego, stanowisko dyrektora MOS.

Nic więc dziwnego, że podczas walnego zgromadzenia stowarzyszenia, które obradowało 20 kwietnia w restauracji "Zacisze" Krzysztof Mańkowski tryskał optymizmem.

- Bez fałszywej skromności można stwierdzić, że odnieśliśmy sukces - podkreślał, nawiązując do sytuacji w Radzie Miejskiej, w której członkowie stowarzyszenia pełnią obecnie wysokie funkcje.

Mniej powodów do zadowolenia daje Mańkowskiemu układ w Radzie Powiatu, której przewodniczył w ubiegłej kadencji, a dziś jest tylko zwykłym członkiem. Oprócz niego mandat uzyskało jeszcze dwoje kandydatów RdM - Marek Nowotka i Lucyna Kobylińska. O byłej burmistrz Pasymia Mańkowski nie ma dziś dobrego zdania, bo wkrótce po wyborach przeszła do współrządzącej powiatem Platformy Obywatelskiej.

- Za obietnicę wejścia w skład zarządu powiatu - tłumaczył powody jej dezercji przewodniczący stowarzyszenia.

Humor popsuł mu także "Kurek Mazurski", publikując ranking największych wygranych i przegranych minionych wyborów samorządowych. Mańkowskiego zaliczyliśmy do kategorii przegranych. Uzasadniliśmy to tym, że swoim działaniem doprowadził do rozbicia elektoratu lewicowego, w konsekwencji czego ani on, ani Kijewski nie awansował nawet do drugiej tury.

Szef "Razem dla Mieszkańców" ma inne w tej sprawie zdanie.

- Czuję się niekwestionowanym zwycięzcą tych wyborów - zwierzał się uczestnikom walnego zebrania. - Zaczynaliśmy od zera, nie było nas, a teraz jesteśmy - podkreślał, zwracając jeszcze uwagę na fakt, że więcej od RdM mandatów do rad miejskiej i powiatowej zdobył tylko PiS.

Chwilę później Mańkowski poszedł już na całość. Oznajmił zebranym koniec rozbicia elektoratu lewicowego w Szczytnie, dając do zrozumienia, że skupił się on teraz w całości wokół "Razem dla Mieszkańców".

NOWE WŁADZE

Krzysztof Mańkowski w dalszym ciągu będzie przewodniczył stowarzyszeniu. Jako jedyny kandydat na to stanowisko otrzymał 47 głosów, przy jednym przeciwnym i 13 wstrzymujących się. W zarządzie pozostali także: Beata Boczar (56 głosów), Zofia Żarnoch (56), Irena Piechowicz (53) i Mariola Tołoczko (50). Pozostałe dwa miejsca po rezygnacjach Pawła Cegielskiego i Sławomira Ignatowskiego zajęli Kazimierz Fudali (57) i Krzysztof Dorocki (54). Tytuł honorowego członka zarządu przyznano Sławomirowi Ignatowskiemu.

Andrzej Olszewski

2007.04.25