W Korpelach tuż przy skrzyżowaniu dróg do Sędańska i strefy ekonomicznej plenią się wysokie chaszcze całkowicie ograniczające widoczność. Jeśli chce się skręcić w kierunku Szczytna, nie widać czy cokolwiek zbliża się do skrzyżowania. - Tragedia w tym miejscu, to tylko kwestia czasu – alarmuje pracownik strefy.

Niebezpieczne zarośla

O KROK OD WYPADKU

Pan Hubert Brzdąkiewcz, mieszkaniec Szczytna, od dobrych kilku lat pracuje w Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Korpelach. Codziennie dojeżdża do pracy swoim samochodem. Jak nas informuje, przy samym wjeździe do strefy, za i częściowo przed płotem prywatnej posesji, rosną wybujałe krzaki mocno ograniczające widoczność.

- Jakiś czas temu, mimo że wychyliłem się maksymalnie znad kierownicy, nie zauważyłem, aby ktokolwiek zbliżał się od strony miasta. Gdy wyjechałem na skrzyżowanie, tuż przed maską mojego samochodu przemknął motorowerzysta – relacjonuje pan Hubert.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.