Przez długi czas okolice Szczytna stanowiły pas granicznej puszczy. Zorganizowana kolonizacja tych terenów zaczęła się dopiero wtedy, gdy Krzyżacy w 1379 roku zawarli z litewskim księciem Jagiełłą „dziwny pokój”.

Dziwny pokój

Krzyżacy

Zakon Krzyżacki powstał w 1190 roku w Palestynie podczas trzeciej krucjaty i oblężenia twierdzy Akkonu. Założyli go mieszczanie z Bremy i Lubeki dla pielęgnowania rannych i chorych, ale już w 1198 roku przekształcono go w zakon rycerski. Jego pełna nazwa to Zakon Braci Szpitala Niemieckiego Najświętszej Marii Panny w Jerozolimie. Znakiem rozpoznawczym zakonu stał się biały płaszcz z czarnym krzyżem. W roku 1211 Krzyżacy uzyskali od króla węgierskiego Andrzeja II nadanie w Siedmiogrodzie, gdzie mieli walczyć z plemionami stepowymi. Jednakże od razu zaczęli zabiegać o stworzenie tam własnego państwa. Doprowadziło to do tego, że Andrzej II wygnał ich w 1225 roku. Wtedy to książę mazowiecki Konrad zaproponował Krzyżakom osiedlenie w ziemi chełmińskiej w celu prowadzenia zbrojnej chrystianizacji Prusów, a raczej ich podboju i przyłączenia do jego księstwa. Ówczesny wielki mistrz krzyżacki Hermann von Salza skwapliwie skorzystał z tej oferty. Pierwsi rycerze z krzyżem na płaszczach przybyli w 1228 roku. Było ich zaledwie trzech. Zajęli oni wybudowany dla nich przez Konrada Mazowieckiego gródek o wdzięcznej nazwie Vogelsang (z niemieckiego dosłownie „Ptasi Śpiew”), leżący na terenie dzisiejszego Torunia. Wiosną 1230 roku przybyło kolejnych 7 rycerzy z Hermanem von Balkiem. W 1233 roku Krzyżacy lokowali Toruń. Zimą 1233/1234 roku rycerze zakonni zorganizowali pierwszą wyprawę wojenną na ziemie pruskie. W ten sposób rozpoczął się podbój Prus. Trwał on przez 50 lat, do 1283 roku. Zakon prowadził go w sposób okrutny i ze zmiennym szczęściem, niejednokrotnie ponosząc klęskę. Krzyżacy zdołali jednak, dzięki swej znakomitej organizacji, podbić i skolonizować tereny leżące między Wisłą a Niemnem.

Pierwsze miasta

Podbite Prusy były krajem wyludnionym. Jak się oblicza, przed 1233 rokiem żyło około 170 tysięcy Prusów, w 1300 roku było ich około 90 tysięcy. Chcąc zmienić ten stan rzeczy, Krzyżacy przystąpili do intensywnej akcji osiedleńczej. Do 1350 roku założyli około 1400 wsi i 93 miasta. Pierwszy etap kolonizacji Prus, przeprowadzony do 1310 roku, obejmował w zasadzie tereny nadmorskie. Powstały wtedy takie miasta jak: Elbląg, Braniewo, Królewiec, Frombork, Malbork, Pasłęk, Zalewo, Lidzbark Warmiński. Po 1310 roku rozpoczął się drugi etap kolonizacji. Obejmował on tereny położone między Wisłą, Łyną i górną Drwęcą. W 1326 roku założono Ostródę, która weszła wówczas w skład komturstwa dzierzgońskiego.

Puszcza galindzka

Teren Galindii, obejmującej między innymi okolice Szczytna, znalazł się w zasięgu Krzyżaków około 1240 roku, w czasie gdy podbijali oni Warmów. Kronika Piotra z Dusburga wspomina, że w owym okresie obok grodów krzyżackich na Warmii, Braniewa i Lidzbarka, powstało też jakieś miasto na terenie ziemi galindzkiej. Dla swej obrony grody krzyżackie posiadały liczne i dobrze uzbrojone załogi. Dopiero w 1253 roku Zakon podjął podbój Wielkiej Barcji i Galindii. Źródła milczą o walkach, jednakże jak wskazuje historyk Grzegorz Białuński, nie obeszło się bez potyczek i ofiar, czego dowodem jest stwierdzenie papieskiej bulli z 5 stycznia 1257 roku, mówiącej, że „te ziemie nie bez wielkiego rozlewu krwi” zostały przez Krzyżaków opanowane. Przypuszcza się, że Zakon zajął wówczas tylko część Galindii. W okresie późniejszym Krzyżacy świadomie natomiast dążyli do utworzenia na jej terenie granicznego pasa puszczy, oddzielającego ich od Litwy, co jeszcze bardziej przyczyniało się do wyludnienia tej krainy. Pod koniec lat sześćdziesiątych XIII wieku Galindia została przynajmniej formalnie podporządkowana państwu krzyżackiemu. Podkreślić należy słowo „formalnie”, gdyż o prawdziwym zajęciu tej krainy przez Zakon można mówić dopiero w okresie jej kolonizacji, a więc od połowy XIV wieku. Do tego czasu Galindia stanowiła dziką i wyludnioną puszczę, będącą granicą między Litwą i Krzyżakami i stała się z tego powodu areną ciągłych walk między obydwoma państwami. Ponadto puszcza stanowiła znakomite schronienie dla różnych rozbójników.

Niespokojna granica

Przez wiele lat zarówno wojska krzyżackie jak i litewskie przemierzały puszczę tam i z powrotem. Dawała ona szansę na zaskoczenie przeciwnika. To co się tutaj działo znakomicie oddaje Max Toeppen: Odważni rozbójnicy, tzw. struterzy, wśród których największą sławą cieszył się Martin Golin, wędrowali pojedynczo albo w niewielkich grupach po lasach, czerpiąc bogactwo z łupiestw czy grabieży, narażając się przy tym na niejedno niebezpieczeństwo. Gromady wojowników wykorzystywały wspaniałą okazję, jaką daje puszcza do polowań, a wyprawy myśliwskie niewiele różniły się od wypadów wojennych. Postrzelony tur zdradził kiedyś nieprzyjacielowi zbliżanie się wojska zakonnego. Natomiast oddział Litwinów posłany przez wielkiego księcia Witenesa, aby przygotować mu rewir łowiecki, został niedaleko Grodna wycięty w pień przez Krzyżaków. Wielki książę Kiejstut, gdy ośmielił się podejść ze swym orszakiem myśliwskim w pobliże jeziora Niegocin, został nawet wzięty do niewoli przez rycerza krzyżackiego Kranichsfelda i jego drużynę.

Dziwny pokój

Od około 1350 roku powoli następowała kolonizacja zachodnich ziem dawnej Galindii. To wtedy wybudowano drewniano – ziemny zamek w Szczytnie a 24 listopada 1360 roku w jego pobliżu lokowano Bartną Stronę. Były to jednak tereny wciąż bardzo niespokojne. W 1370 roku Kiejstut spalił drewniano – ziemny zamek w Szczytnie. Z kolei w 1375 roku wkroczył od strony Mazowsza do Nidzicy i Działdowa. Litwini uprowadzili wówczas 800 jeńców, a dawny kronikarz napisał o tym wydarzeniu, iż nigdy nie słyszano większego lamentu niż wtedy. Dopiero po 1380 roku Krzyżacy mogli prowadzić w miarę spokojną kolonizację okolic Szczytna. W 1379 roku zawarli bowiem z Litwinami dość szczególny pokój. Zaproponował go Zakonowi Jagiełło, który w 1377 roku jako wielki książę zastąpił swego ojca Olgierda. Pokój miał trwać zaledwie 10 lat i obejmować tylko ściśle określony obszar. Na Litwie miała to być Grodzieńszczyzna i krainy położone na południe od niej, w tym Brześć Litewski i Bielsk Podlaski. Po stronie krzyżackiej pokój dotyczył komturstwa ostródzkiego wraz z okolicami Szczytna, Olsztyna, Jezioran i ziemią Gunlauken. Tereny te miały pozostać wolne od uderzeń wojsk przeciwnej strony. Jednocześnie mieszkańcy tych obszarów mogli prowadzić walki w częściach przeciwnego kraju nie objętych układem pokojowym. Dzięki temu porozumieniu ruszyła krzyżacka akcja kolonizacyjna w pobliżu Szczytna. Powstało szereg wsi w okolicach Pasymia i Jedwabna, takich jak Leleszki, Grom, Jurgi, Michałki, Tylkowo, Narejty, Waplewo, Burdąg, Brajniki i Małszewo. Wreszcie 4 sierpnia 1386 roku lokowano tutaj pierwsze miasto na Mazurach, czyli Pasym. Te wszystkie miejscowości zawdzięczają swoje powstanie „dziwnemu pokojowi” pomiędzy Krzyżakami a księciem litewskim Jagiełłą, późniejszym królem polskim.

Sławomir Ambroziak

PS. Więcej o Pasymiu można przeczytać w publikacji prof. Jerzego Sikorskiego pod tytułem „Pasym. U genezy miasta i zamku”, zamieszczonej w „Roczniku Mazurskim”, T. VII/2003. Przypominam, że to właśnie dzięki wskazówkom Jerzego Sikorskiego w katedrze we Fromborku udało się odnaleźć grób Mikołaja Kopernika.